śliczny :) ja swoje zaczynam od weekendu, mam tylko nadzieję, że szybko mi pójdzie ^^. O ile córa nie będzie mi dawać w kość i w trakcie tygodnia jednak wieczorami będę miała czas na wyszywanie...
taką roczną marudę? nie zrobię Ci tego :D Niestety pracuję, więc po powrocie mam małą przylepę i tyle mojego wolnego co jak spać pójdzie.. a że jest lato to zasypia po 21 :/
Wow, ale cudny:))) A ja swojego jeszcze nawet nie zaczęłam!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Małgosia.
szacowny :)
OdpowiedzUsuńsliczny ptaszek..widac,ze niczego mu nie brakuje...
OdpowiedzUsuńBo to ptaszek wiosenny. Na świeżych nasionkach wychowany. Mam nadzieję, że nie zmęczy się za bardzo lotem do Apag33 ;)
OdpowiedzUsuńPtaszek pierwsza klasa! Ciężko byłoby mi go wypuścić na wolność! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj Promyczku wśród nas :) Może kiedyś dołączysz do którejś naszej zabawy?
OdpowiedzUsuńśliczny :) ja swoje zaczynam od weekendu, mam tylko nadzieję, że szybko mi pójdzie ^^. O ile córa nie będzie mi dawać w kość i w trakcie tygodnia jednak wieczorami będę miała czas na wyszywanie...
OdpowiedzUsuńCórkę wyślij do mnie. Chętnie się zajmę ^^ Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńtaką roczną marudę? nie zrobię Ci tego :D Niestety pracuję, więc po powrocie mam małą przylepę i tyle mojego wolnego co jak spać pójdzie.. a że jest lato to zasypia po 21 :/
OdpowiedzUsuńRoczna maruda! <3 Spokojnie, mnie ptaszek zajął ze 4 dni raptem. Szybko się robi.
OdpowiedzUsuńa u mnie chwilowy zastój, musiałam mulinę zamówić...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, czas jest do 7-go sierpnia, skoro zabawę zaczęłyśmy 7-go lipca. To jeszcze 16 dni :) Jesteśmy raptem a półmetku pierwszej części.
OdpowiedzUsuń